Ostatnio szukam nowej pracy. To dobre doświadczenie użytkownika tzw. User Experience. Podjąłem podróż użytkownika, czyli User Journey na portalach pracy, takich jak pracuj.pl, justjoin.it, nofluffjobs.com,, theprotocol.it, solid.jobs, adzuna.pl, praca.pl, jooble.org. Dla mnie, jako użytkownika korzystającego z tych portali nie są one tak wygodne, jak mogłyby być. Mam filtry pozwalające wybierać oferty pracy przez ograniczenie wyników do stanowisk wymagających znajomości technologii .net i C#. Zajmuje mi to trochę czasu, tj. przejrzenie ofert, które zawierają wyżej wspomniane technologie. Nie mniej czasami zdarzają się oferty, które dodatkowo wymagają znajomości np. Pythona. Na ten moment nie czuję się pewnie w języku programowania Python. Dlaczego nie mogę wybrać opcji zawierających .net i C#, ale jednocześnie wykluczając Pythona!? Brakuje nam filtrów negatywnych. Chcę mieć negatywny xFilter również na tych portalach.
Pytanie brzmi, jaki wskaźnik KPI (Key Performance Indicator), tzn. kluczowy wskaźnik wydajności powinien być zastosowany w tych wszystkich serwisach. Tylko usługi oferujące pracę? Nie! Dotyczy to wszystkich, również sklepów takich jak Zara, Desigual, H&M i wielu innych marek odzieżowych. To dotyczy wielu sektorów przemysłu. Nawet tak znanej marki, jak boooking.com włącznie. Patrząc na moją tzw. podróż, jako użytkownik, wspomniane KPI powinno zwracać uwagę na to, że jako klient, chcę by była ona jak najkrótsza i najszybsza. Powinno to być uwzględnione. Nie chcę tracić zbyt dużo czasu w sytuacji w której wiem czego chcę, mniej więcej. Te strony nie są serwisami prasowymi, mediami społecznościowymi, takimi jak Facebook czy coś w tym rodzaju. W przypadku serwisu informacyjnego przyjmuje się, że KPI jest spełnione w stopniu najwyższym, gdy użytkownik spędza maksymalną ilość czasu nad interesującym go artykułem, również uwzględniamy ilość przejrzanych artykułów łącznie. Jednakże w przypadku usług, sklepów odzieżowych i wielu innych, użytkownik wie czego szuka. Poświęcony czas użytkownika powinien być tak krótki, jak to tylko możliwe. KPI dla tych usług, serwisów powinno być zrewidowane, przemyślane na nowo.
Przypadek theprotocol.it
Czuję się w jakiś sposób niekomfortowo, może nawet jestem zły z powodu tych filtrów na tych wszystkich stronach. Mogę zaznaczyć filtry pozytywne celem wybrania roli backend, technologii .net, a nawet SQL celem zawężenia wyników wyszukiwania. Jednak wiele ofert zawiera również Pythona. Muszę przeglądać szczegóły każdej oferty i odrzucić te, które zawierają Pythona. Moja podróż (User Journey) trwa dłużej, niż bym chciał. Wiem czego chce, czego szukam, wiadomo mniej, więcej. Decyzja często zostaje podjęta zanim usiądziemy przed komputerem. Po co tracę czas na sprawdzanie szczegółów tych wszystkich ofert? Brakuje nam filtra negatywnego (xFilter), który byłby w stanie wykluczyć wszystkie oferty zawierające język Python. Na ten moment nie jestem jeszcze gotowy na kodowanie w Pythonie. Uczę się tego, ale poziom jest w tej chwili wystarczający. Generalnie, podróż użytkownika. tj. UX nie jest satysfakcjonująca.

Przykład ze strony theprotocol.it: https://theprotocol.it/filtry/.net,sql;t/backend;sp
Przypadek Zara
Podróż dla Zary jest znacznie bardziej skomplikowana. Moja lepsza druga połowa próbuje znaleźć buty, nie jest to łatwe. Druga połowa wie, jakich butów chce. Wysokie obcasy, w porządku. Jest problem, gdyż ona chce wykluczyć wszystkie elementy w kolorze czerwonym. Ona chce wszystko z wysokie obcasy, ale buty nie w kolorze czerwonym. Na stronie internetowej Zara nie jest to takie oczywiste. Moim zdaniem strona internetowa sklepu Zara jest totalnie do bani, tak na marginesie. Dlaczego zabierają mnie w tak długą podróż? Przyjrzałem się na nowo stronie internetowej Zary i zaważyłem w kontekście filtrów, że w ogóle nie ma tam czerwonego koloru. Brak czerwonego nie stanowi problemu. Problem dotyczy filtrów ogólnie. Przykład poniżej pokazuje filtr do butów w kolorze czarnym. W filtrach brakuje opcji koloru negatywnego Nie Czarny.

Przykład ze sklepu Zara: https://www.zara.com/pl/en/woman-shoes-heeled-l1271.html?v1=2419179
Przypadek Desigual
Ten przykład w odróżnieniu od Zary ma w filtrach dla obuwia kolor czerwony. Dobrze. Użytkownik mniej więcej wie, czego chce. Celem wykluczenia koloru czerwonego należy znaczyć kolor czarny, niebieski, brązowy, zielony oraz biały. Zaznaczamy wszystkie kolory tylko po to, aby wykluczyć czerwony? Podróż trwa za długo! Gdzie jest Nie Czerwony!? Na myśl przychodzi mi Problem Wyboru Użytkownika/Klienta. Właśnie, ze względu na Paraliż Wyboru Użytkownika/Klienta podczas codziennych zakupów spożywczych produkty na półkach są oznaczane, jako najczęściej wybierane lub objęte promocją cenową. Etykiety pomagają Klientowi podjąć decyzję zanim użytkownik będzie zmęczony i odejdzie. Zrzut ekranu z Desigual poniżej.

Przykład z Desigual: https://www.desigual.com/pl_PL/akcesoria/obuwie/obuwie
Przypadek Booking.com
Przykładowo miałem złe doświadczenia z noclegami w pensjonatach. Korzystając z serwisu Booking.com, aby wykluczyć pensjonaty, muszę zaznaczyć: ekskluzywne domy i apartamenty, apartamenty, obiekty B&B, hotele, hostele, domy wakacyjne oraz kwatery prywatne. Wiele opcji do zaznaczenia celem wykluczenia tylko pensjonatów. Długa podróż. Nie jest to wygodne. Wiele decyzji jest podejmowanych poza usługą internetową, w prawdziwym życiu. Ponownie brakuje mi xFilter, czyli filtra wykluczającego. Dlaczego moja podróż User Experience zajmuje mi tyle czasu?! Dostawcy czasami tworzą tak wiele funkcji, a tej jednej jednak brakuje. Emocje zostawię na podsumowanie, poniżej przykładowy zrzut ekranu z platformy Booking. Być może nie potrzebuję parkingu, więc chcę uzyskać oferty bez miejsca parkingowego, będzie taniej. Gdzie jest xFilter w tej usłudze internetowej?!

Jeszcze jeden przykład z Booking.com. Wieńczący. Chcę zarezerwować nocleg w standardzie wyższym niż jedna gwiazdka. Aby to osiągnąć muszę wybrać opcje 2, 3, 4, 5 gwiazdek. 4 kroki w ścieżce podróży użytkownika. Jeśli byłby xFilter, filtr negatywny, przejdę tę ścieżkę jednym kliknięciem – zaznaczając opcję wykluczającą tylko dla 1 gwiazdki.
Tylko jeden krok. Podróż jest o wiele krótsza, szybsza. Nawet z technicznego punktu widzenia zapytanie do bazy danych, użytkownik wysyła 1 żądanie zamiast 4. To o czym mówię zamieszczam na zrzucie ekranu poniżej.

Ostatecznie podsumowanie
W przyszłym tygodniu będę wybierać laptopa. Zważywszy na filtry będzie to trudne. Prawdopodobnie będę skłonny wykluczyć procesory AMD. x-kom prawdopodobnie będzie mi udostępniać tylko pozytywne filtry. Dlaczego x-kom? Dobre doświadczenia w świecie fizycznym z poprzednich lat. Żadnego wpływu marketingu wirusowego, po prostu dobre doświadczenia z przeszłości. Spodziewam się jednak, że nie będę mógł wykluczyć procesorów AMD. Jako nastolatek kupowałem procesory AMD i byłem z tego powodu bardziej zadowolony niż w dniach dzisiejszych. Dziś w sumie nie ma to dla mnie aż takiego znaczenia. Wchodzi tutaj bardziej w grę marketingowa gra wartości względem marki. Opcja A lub B. Wygląda, jak testy A/B. Taka koncepcja bliższa eCommerce. Niemniej, jednak chciałbym mieć opcję wykluczenia opcji B. Koncepcja ta skróci moją podróż w usługach internetowych. Testy A/B? Być może ktoś przeprowadzi testy A/B dla tych usług i sprawdzi, czy wpłynie to na poprawę zadowolenia, satysfakcji klientów. Krótsza podróż np. w sklepie odzierzowym? Długoterminowa relacja? Przywiązanie do marki? Pamiętam wiele z tych koncepcji od Pawła Tkaczyka i Brand24.pl.
Jeśli ktoś, nie ma znaczenia, czy będzie to niezależny programista czy marka. Będę bardzo rad, jeśli ten xFilter stanie się rzeczywistością. Jedyną rzeczą, jaką chcę to, to aby na poziomie kodu to rozwiązanie otrzymało nazwę kodową: xFilter. Litera X jest odpowiednia dla tego mechanizmu. X towarzyszy nam od dłuższego czasu, nawet w systemie Windows, aby zamknąć okno. Poza tym X jest popularne, Elon Musk zmienił nazwę użytkownika na Twitterze na X, wiele firm i produktów ma X w swojej nazwie. xFilter będzie dobrą nazwą. Spokojnie możesz przyjąć ten w końcu niezły pomysł, nie ma problemu. Proszę o nadanie nazwy xFilter i umieszczenie wzmianki o mnie w Internecie.

Dziękuję bardzo, Red Martin z take.red.